Sucha w Beskidach
Written by HARPAGAN on 4 grudnia, 2020
Miasto
Sucha
w beskidach
nie grzeszy miłością…
Grzeszy nadzieją na romans z Krakowem, pragnie Świetlickiego
Grzeszy miniaturą Wawelu i namiastką Jazzu
Grzeszy karykaturą smoka – pijaka, legendą Twardowskiego
Grzeszy kompleksem Babiej Góry i butelkami na targowicy
Grzeszy białą kobyła i zrzuconym jeźdźcem
nie grzeszy miłością…
Przygarniam się tutaj i wtulam w jej samotność
Udaję poetę, bo to miasto potrzebuje poezji
Udaję siebie, chociaż udawać nie potrafię –
z rozdartych kieszeni wysypuje mi się szczerość
Z rozdartych uczuć wysypują mi się słowa
w tym mieście, które
nie grzeszy miłością…
Do tego miasta przyjeżdżałem pociągami
Spałem na dworcu, spałem w Tobie…
Z tego miasta uciekłem do miasta wielkiego:
skutek jednakowy jak uciec z kropki nienawiści do czarnej dupy
nie grzeszy miłością…
miasto
Sucha
w beskidach
Rysunek do tekstu: MAGDALENA LEŚNIKOWSKA