Sztuka Umarła
Written by HARPAGAN on 26 grudnia, 2020
Z rana obudził mnie trzask
moich własnych, potłuczonych myśli
i jeszcze szczekanie psa sąsiada
i jeszcze świst płatków śniegu
i jeszcze wstyd wczorajszych doznań
Myślę;
kto byłby w stanie pokochać poetę?
Zapewne muzyk – wylewajacy dźwięki swych uczuć
Może malarz – zmieniający słowa na obrazy
No raczej rzeźbiarz – nadający kształ temu co bliskie
Byle nie fotograf… byle nie!
Jutro poniosą moją trumnę
na ramionach swej twórczości
i jeszcze otrutego psa sąsiada
i jeszcze będą szli utaplani w błocie roztopionych słów
i jeszcze poniosą wstyd, którego znów… nikt nie zauważył
Odpalam papierosa, a sztuka obroni się sama!
Foto: BARBARA DUMAN – Zembrzyce