WIERSZ NIEDOPISANY
Written by HARPAGAN on 16 grudnia, 2020
Chodź, usiądź mi na kolanach
Ty masz niedorysowanego kolegę
Ja niedopisany wiersz… o miłości
Pomilczmy sobie prosto w oczy…
Druga osoba nie daje szczęścia?
Twój gładki uśmiech daje dom dla mej duszy
Rozwiew Twych dreadów daje smak dawnej wiary
Muśnijmy się po dłoniach…
A jeżeli tu chodzi o coś więcej?
A jeżeli nie ogarniesz tego na papierze?
Ale jeśli nie trafiam do Ciebie – to pomnij i wyrzuć
Napluj mi prosto w usta…
Chodź, usiądź przy kominku
Rozpalimy ognisko niedorysowanymi partnerami
Niedopisanymi uczuciami i niedoszytą płachtą przyszłości
A rano uprowadzę Cię w góry…
Tam będziemy szczytować nad przeszłością
Wlejemy w siebie wino nadzieji
Swój język wetknę do Twego łona
Odlecimy w świat daleki…
Chwilowo jednak położę się i wezmę leki
Zaaplikuję sen… czekając na szansę
Narazie każde z nas wzdycha do innych gwiazd